a cóż to taki smutasek? nie chciała iść na spacerek czy żal jej było, że mamcia wstaje do pracy?

ona czasem robi takie miny jak kot w shreku to raczej: zostańmy w łóżku, możesz mnie cały dzień drapac )

Oooo leniuch mały

Witajcie!
Wczoraj Shila ugryzła znowu Akitę sąsiadów w związku z tym postanowiłam zabrać ją dziś do tresera.
Wg. niego wina leży też po mojej stronie, gdyż zalałam ją swoją miłością przez to jest niesamodzielna dowodem jest zachowanie , gdy została puszczona ze smyczy na łące zamiast biegać, nie odstępowała mnie na krok.. Źle też podaję jej karmę m.in dlatego, że podchodzę z miarką do miski zamiast zabrać miskę i wsypywać w kuchni.. Jak usłyszał, że w łóżku ma nawet swoją poduszkę to padł :p
Przez to, że jest po przejściach było mi jej żal, za bardzo ją uczłowieczyłam a tym też trochę skrzywidziłam więc pora uruchomić program naprawczy

aa i jeszcze szelki na obroże muszę zmienić.. do kwestii szkoleniowych, ale nie tylko szelki ponoć mogą skrzywdzić psa.

W takim razie powodzenia w projekcie naprawczym! Dawaj znać jak efekty

a to pewnie z moją Bonią jest to samo, też czasami myślę, że ją za bardzo uczłowieczyłam bo kiedyś taka zołza w stosunku do innych psów nie była, ale im ona starsza to ja ją coraz bardziej kocham i nie potrafię jej nie rozpieszczać
trzymam kciuki za efekty

Witajcie! Jeszcze raz w tej samej sprawie

Długo analizowałam już na zimno wczorajszą tresurę i coraz więcej rzeczy zaczęło mi nie pasować. Postanowiłam umówić się z behawioerystą żeby skonsultować jednak zachowanie Shili, trenera itd
Umówiłam się z Panią behawiorystą na środę bo niestety jest tak zawalona terminami i dopiero wtedy do nas może dotrzeć.. w każdym razie opowiedziałam jej o tresurze, o tym, że za dużo miłości itd
Jak się dowiedziała u którego tresera byłam.. Opowiedziała mi kilka historii jak biedne pieski z tresury do niej trafiają od tego pana, złamane, lekliwe, agresywne.. jednego trzeba było uśpić tak Go zniszczył normalnie sie prawie poryczałam jak z nią rozmawiałam. Dobrze, że zadzwoniłam!
Mówiła, że nie ma za dużo miłości, jak jej sugerowałam, że to może przez to, że się boi tak reaguje powiedziała, że nauczy mnie metod dzięki którym nauczy się tolerować inne pieski a może nie:) ale będziemy próbować.

Aneza powodzenia dla psa milosci nigdy za wiele moje dwie są uczlowieczone bardzo,szczególnie Maja i tez były z nia problemy,ale troche pracy i się udało

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

jejku jak dobrze, że zadzwoniłaś do tej behawiorystki. Co za dziwny gość, powinni zakazać mu tresury bo chyba w ogóle się na tym nie zna. A już przez chwilę myślałam, że ja też skrzywdziłam Verkę nadmiarem miłości i uczłowieczeniem. Shila powodzenia w pracy nad sobą, bądź dobrą uczennicą

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

o Matko, ja nawet miałam Ci zaproponowac abyś skorzystała z pomocy behawiorysty ale nie śmiała się narzucać
bądź co bądź dobrze zrobiłaś, przecież takiego pieska po przejściach to dopiero by skrzywdził pewnie już nieodwracalnie!
Ciekawa jestem jak się nabywa takie uprawnienia tresera bo powinni mu je cofnąć, chyba, ze tak naprawdę nikt tego nie sprawdza i każdy moze zostać trenerem

aneza, a z jakiego miasta ten trener?

Jak dobrze, że z behawiorystką będziesz pracować a nie z tym gościem. Wiele, rzeczy na pewno będzie przydatne dla nas, więc dawaj znać jak przebiega praca z Shilką

Bonita! Trzeba było mówić,że to głupi pomysł z tym trenerem..

nie chciałam nic pisać bo nie byłam pewna tego jakie oni mają przygotowanie, chciałam napisać abyś wzięła behawiorystę ale sobie poźniej pomyślałam, ze taki treser też chyba musi być behawiorystą, żeby móc szkolić zwierzątka i nie chciałam się wygłupić ale okazuje się, że treserem może być nawet taki masakryczny facet jak ten na którego trafiłaś, aż ciarki mi przeszły jak czytałam o nim!

Dzisiaj pełen relax na działce, już po bieganiu, szalenstwie za krążkiem pora na drzemkę.

Księżniczko uśmiechnij się troszeczkę

no i pięknie

w ogóle jeszcze mi się przypomniało nt. częstotliwości podawania posiłków.. mówiłam, że podaję karmę dla alergików 3 raz dziennie żeby ładnie mogła sobie trawić, stwierdził, że to niedobrze i, że powinnam jej ugotować ryż z kurczakiem i podać tylko jeden posiłek
jeszcze odnośnie alergii sugerował, że powinna pić wapno i, że ma nóżycę..
Koniec końców pojechałam do weterynarza jeszcze wczoraj do Lesznie bo zgłupiałam i wolałam już skonsultować z innym wet. dla pewności ale okazało się, że nie ma nic poważnego, potwierdził to co nasz wet. i też powiedział, że sprawa lizania jest wynikiem alergii albo kwestia psychiki.

Cudowny uśmieszek

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"