_________________
https://www.facebook.com/Nasze-zwierzak ... 515430261/

Foto rodzinne, bez rodziny...nie było chętnych.

_________________
https://www.facebook.com/Nasze-zwierzak ... 515430261/

Super foty chciałam wczoraj Wam zrobić rodzinne to Twój stwierdził że dziś bez makijażu jest

_________________
Agnieszka

o jakie piękne! Dodaje dodaje!!!

_________________
Pozdrawiam
Paulina
Tonik Tini i Nela

cudna ekipa

_________________
Wrocławska Ekipa pozdrawia wszystkie bulwy!

No widzisz, ja wiedziałam że tak będzie, a myślałam że da się namówić na wspólną fote.

Paulina udzielam pozwolenia.

_________________
https://www.facebook.com/Nasze-zwierzak ... 515430261/

Hah, na drugim zdjęciu Kefir chyba też jest bez makijażu co ewidentnie manifestuje

Musicie robić częściej takie zdjęcia rodzinne-nierodzinne, szkoda ze bez męża ale są super

Małgorzata ale ci się dużo razy napisało, co do Kefira ewidentnie nie chciał pozować, miał wszystko w d....

_________________
https://www.facebook.com/Nasze-zwierzak ... 515430261/

Naprawiłam

_________________
Agnieszka

Dzięki Aga.
Mam takie pytania do wszystkich którzy maja na DT albo już w DS psiaki, czy spuszczacie swoje psy ze smyczy, bo ja mam lekkie obawy póki co. Nie mam na razie możliwości zabrać jej na teren ogrodzony i sprawdzić. Jak sobie z tym radzicie/.



Do szefostwa, coś mi się klikło i wszystkie słowa mam podkreślone ( tak jak bym z błędami pisała), co mam zrobić? co jest nie tak? Pomoże ktoś?

Już naprawiłam

_________________
https://www.facebook.com/Nasze-zwierzak ... 515430261/

ja bez smyczy puszczam tylko Perszinga,jestem jego pewna w stu procentach...ZAWSZE wraca na zawołanie,chodzi przy nodze itp, Henia i Helenke puszczam tylko w dwóch miejscach,bo jest tam ogrodzony teren...

_________________
Wrocławska Ekipa pozdrawia wszystkie bulwy!

Ja Saszkę wszędzie mogę spuścić ze smyczy, Kefir musi kawałek od domu odejść i warunek jest taki że nie możemy się zatrzymać i postać w miejscu bo będzie wracał do domu sam z fochem na paszczy i nie ma reakcji na wołanie, z Luną nie próbuję...

_________________
https://www.facebook.com/Nasze-zwierzak ... 515430261/

no patrząc przez pryzmat Rubi,też bym nie próbowała...

_________________
Wrocławska Ekipa pozdrawia wszystkie bulwy!

Ja Milke zaczęłam, ale w miejscach ktore sa "dla mnie pewniejsze". Zreszta dogonic ja dla mnie to zaden problem a ona poki co nie probowala nawet sie oddalac, wrecz gdy odchodzi i sie kapnie ze mnie obok nie ma to od razu zaczyna mnie glowa szukac. Tylko ze to sie czuje kiedy mozna sobie na to pozwolic. Mojej bernenki np. Nie spuszczalam w ogole na osiedlu ale to byl zupelnie inny temperament.

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."

Nie wiem dlaczego, ale czyjeś posty też już kadiwałam w mnogiej liczbie. Jskiś błąd najwyraźniej. Dzięki Aga


Algina ja spuszczam ale po paru dniach, i przeważnie w takich godzinach kiedy nie ma ludzi ale widzę przeważnie już po smyczy jak się pies prawdopodobnie będzie zachowywać. W dodatku na moim osiedlu oprócz lokatorów, nie jeździ żadne auto, do ruchliwej jest kawałek więc mogę sobie na to pozwolić.

Ja Hanke najpierw na długiej smyczy trzymałam i za każde przyjście na zawołanie dawałam smakołyk. Jak zobaczyłam, że bez problemu przychodzi to pozwoliłam sobie ją spuścić

_________________

Naucz ją w domu przychodzić na zawołanie. Dawaj jej za każdym razem nagrodę, raz w formie np. karmy, raz w formie pogłaskania. Jak w domu będzie przychodziła za każdym razem, to spróbuj na zewnątrz jak jest na smyczy, przywoływać ją i za podejście znów ją nagradzać. Jak to będzie wykonywać, to następnym krokiem jest odpięcie smyczy

Jola- w domu na każde zawołanie przychodzi, z resztą nawet nie muszę wołać bo łazi za mną jak cień.
Na polu na smyczy wołam ale nie zawsze chce przyjść, bo włącza jej się tryb niuchacz.
A gdy widzi jakiegoś ludzia to ciągnie za nim.

Ale właśnie niedawno wpadłam na niezły pomysł, u moje mamy na osiedlu zrobili park dla psów, więc wybiorę się tam, teren ogrodzony, więc będę miała możliwość sprawdzenia pieronka.

_________________
https://www.facebook.com/Nasze-zwierzak ... 515430261/

I kiedy wybierasz się z Luną na teren ogrodzony. Mój Leon też tak się zachowuje na spacerze. W dodatku ludzie się go boją i stoją na baczność

Muszę wyciągnąć linkową smycz, której nie lubię ale na krótszej jest grzeczny. Widocznie czuje na niej że jest na uwięzi, dlatego się słucha.

Ogłoszenie parafialne!!!
Oznajmiam wszem i wobec iż Luna zaczęła się bawić, gonić za piłką (szaleństwo), tarmosić pluszaki i przeciąga się z Kefirem.
Duża w tym zasługa mojego najmłodszego syna i Kefira który przynosi jej zabawki, macha nimi przed jej głową, rzuca jej pod łapy....teraz sama to robi.

Dzisiaj przyszła paczka do mojej trójcy, teraz będą już pięknie wyglądać (szelki, smyczki)
Zdjęcia później.

Małgorzata jeszcze nie wiem kiedy się wybiorę w to miejsce, muszę wygospodarować troszkę więcej wolnego czasu na taką wyprawę, bo mam do mamy koło 30 km a przecież nie wpadnę do niej na 5 min więc dla nas to cała wyprawa.

_________________
https://www.facebook.com/Nasze-zwierzak ... 515430261/