Kochana Bułeczko życzymy Ci dużo zdrówka

Klaudia, do kogo chodzicie?

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Vetika - Karolina Ptak. To jest przy ul. Lipskiej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może spróbujcie się skonsultować z dr Przygórzewskim? To neurolog i ortopeda. Myślimy, że warto, bo zawsze dodatkowa opinia bywa pomocna A skoro Bulka ma takie problemy to może coś doktor pomoże (bf Iga chodzi do niego, ma nieco inne problemy, ale doktor trafił z leczeniem ).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Na małej gorze byłam już z moim poprzednim buldkiem i obiecałam sobie, ze tam nie wrócę wiem o ich istnieniu ale pamietam, ze jednak nie było wszystko ok. Innego weta mam na oboznej, w razie czego tam właśnie robiliśmy echo serducha dzięki za rady !

Właśnie wychodzimy od weta. Rak wątroby i śledziony, tyle ze nie ma przerzutów i można próbować operować. Bez operacji dają jej maks pół roku. Zdecydowaliśmy się na operacje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Och, poważna sprawa... Trzymamy kciuki ! Dawaj proszę znać, kiedy operacja, jak przebiegła

<3

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Bardzo mi przykro ale najważniejsze, ze nie ma przerzutów i trzeba być dobrej myśli. Dajcie znać kiedy operacja i jak Bulka ją zniosła. Trzymam za małą kciuki.

Niestety przynosimy smutne wieści Bułka wczoraj zmarła na stole operacyjnym...

Miała wspaniały dom, było dane jej cieszyć się szczęściem te kilka lat, a teraz patrzy z miejsca, w którym nikt już nie odczuwa bólu [*]

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Klaudiabajka naprawdę bardzo mi przykro, miałam nadzieję, że operacja się uda. Trzymajcie się kochani.

Bardzo mi przykro strata przyjaciela jest okropna, dobrze ze pozostają cudowne wspomnienia. Dużo siły dla Was..

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Dziękujemy za wszystkie słowa, dziękuję Załodze za wspaniałą miłość którą dostałam od Bułeczki. Nie wiem jak sobie z tym poradzę, każdy dzień to jakaś okropna katorga. Każdy powrót do domu, każda minuta w nim to tak wielka pustka. Zawsze będzie za wcześnie. Walczyłyśmy obie ile sił.

Zdecydowaliśmy się na prochy Malutkiej w domu.

Będzie jeszcze długo bardzo ciężko ale powoli będzie lżej na sercu. Teraz jest dla was ten najcięższy czas. Nie zamykajcie serca na inne potrzebujące stworzenia, choć teraz zapewne ciężko wam o tym myśleć to adopcja następnej biedy bardzo pomaga u ukojeniu bólu. Trzymajcie się.