Kropka, Hela, a teraz Mini - buldożki spod ręki Any opanowują Warszawę!

Zawierciańskie słoiki rosną w siłę
Minia pojechała ale była bardzo dzielna, chyba nawet trzymała się lepiej niż ja Od samego początku po zapoznaniu była spokojna, nie bała się i nie uciekała Myślę, że będzie ok

Będzie dobrze Ania! Ogromne podziękowania dla Ciebie za wszystko co zrobiłaś dla MINI! To Dzięki Twojej pracy tak pięknie się otworzyła!
Ze wszystkimi tymczasami ciężko się pożegnać ale z tymi w które się włożyło tyle wysiłku jest najtrudniej. Pocieszę Cię że to nigdy nie mija i już zawsze będziesz tęsknić :p
Mini była dla Ciebie jak dla mnie Blanka. I powiem Ci że cudne zdjęcia z DS które cały czas dostaję są jak miód na serce i u Ciebie też tak będzie. Z resztą..... i tak niedługo coś na pewno dla Ciebie wymyślimy na pocieszenie

Gratulacje!!!!

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Mini na pewno będzie kochana Przyjęcie przez resztę stada poszło bardzo dobrze, więc jestem dobrej myśli
Po każdym tymczasie mówię, że był wyjątkowy, ale Mini ma szczególne miejsce w moim sercu.

No to stresik już za nami. Spotkanie dziewczyn bez problemu. Maja lekko z dystansem ale bez agresji. Po wejściu do domu czarny kot był "nosek w nosek", a koteczka z daleka przyglądała się i uciekła. Czyli norma. Mini Już zjadła garstke karmy , tylko nie piła przy mnie. Postawiłam wodę w pobliżu spania, i dałam jej spokój. Musi przetrawić rozłąkę z DT i kochaną Aną, i załapać, że tutaj jest nieźle. Zaraz ostatni spacerek i spanie. Trochę muszę wypocząć. Pierwsze zdjęcie zrobiłam, ale jeszcze nie zrzuca na kompa. Dajcie kilka dni 2-3.

_________________
Pozdrawiam, Dorota

Noc przeszła ok, rano spacerek w ubranku i całość załatwiania na trawniku. Żadnych wpadek. Buziaczek już trochę mniej zestresowany. teraz Mini odsypia podróz i nowe miejsce.

_________________
Pozdrawiam, Dorota

Dzielna Kruszynka Buziaki dla Mini

Buziaki przy zabiegach higienicznych przekazałam. Apetyt słabiutki ale z ręki wszystko zjedzone.

_________________
Pozdrawiam, Dorota

Przy podawaniu z ręki próbowałam głaskać i później przychodziła na głaski nie wymagając 'zapłaty'

To pod koniec jedzenia będę ją głaskała, aż obłaskawię. Raczej jest niejadkiem i na razie myślę, że lepiej jak koncentruje się na jedzeniu. Ale przypielęgnowanym brzuszku i uszkach też jest miziana i głaskana. Póki co nie chowa się po ciemnych kątach i to Twój sukces w otwieraniu na człowieka.

_________________
Pozdrawiam, Dorota

Cieszę się niezmiernie. Najbardziej się bałam, że Mini znowu się wycofa po zmianie miejsca. Widzę, że zupełnie niepotrzebnie Mini to pieszczoch, więc na pewno niedługo się przełamie i sama podejdzie do głaskania

Dobrze czytać takie info

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Co tam u Mini? Jak to wszystko znosi Majeczka?
Mini poznała już Krokieta?

_________________
#kochammojegopsabardziejnizludzi

Ja już dostałam MMS z Mają i Mini w jednym łóżku Powoli chyba dziewczyny się zaprzyjaźniają

Ana, to może wrzuć fotę?

To wieczorem, bo teraz muszę wyjść załatwić parę rzeczy przed pracą

spoko

Ładuję teraz baterię, żeby zrzucić zdjęcia na kompa z aparatu fotograficznego.Jak tylko to zrobię to wstawię kilka zdjęć.
Póki co jest nieźle, już Mini zapuszcza się do przedpokoju. Jak wychodzę - na razie tylko do apteki i po chleb - to Maja ładuje się na kanapę do pokoiku MINI. Maja ok. koty - może być. Jak Mini będzie już po stresie zmiany domu , to się dopiero ustali hierarchia wszystkich zwierzaków. Na razie króluje Maja i Mini to akceptuje. Dały sobie buziaczki.
Wczoraj ponownie zaogniły się szwy wewnętrzne, na które Mini ma uczulenie. Byłam u weta - potwierdził, że gojenie będzie długie i trzeba obserwować i pielęgnować. Z tym nie ma problemu- obserwacja trwa 20 godzin na dobę. Jedzenie na razie bez apetytu, ale jak" zaskoczy" to nawet sięga karmę z podstawionej miski a nie muszę dawać z gołej ręki. Karma ultrahypo dla psów ładnie pachnie - ma dosyć silny rybi zapach.
Krokiet przyjedzie dopiero na weekend, bo uznałam , że za dużo zmian będzie dla psychiki MINI trudniejsze. A facet to wiadomo jedno ma w głowie.

_________________
Pozdrawiam, Dorota

Nareszcie zdjęcia. MINI już robi małe postępy, wychodzi chwilami do przedpokoju, ale najchętniej na kanapie w małym pokoju. Do magazynku rzadko wchodzi, a dużego pokoju raczej jeszcze nie chce samodzielnie zwiedzać.
Dzisiaj doszły zastrzyki Mini i już jesteśmy po pierwszym. Wychodzimy na spacerki 4 razy na dobę, ubranka są dobre i mamy 2 pary szeleczek - różowe po Maji bo wyrosła, i czerwone, których Majcia nie lubiła.
Odczyn na szwy jest paskudny, ale wczoraj wyszły kolejne nitki i dzisiaj jest dużo lepiej.

_________________
Pozdrawiam, Dorota