super zdjęcia w kuchni widzę, że wszyscy w pełnej gotowości, kiedy coś spadnie na podłogę

Dorcia to się trochę pączek zrobiła, zobacz Beatko wszystko ma po Matce swojej chrzestnej no

Ale jest dziewczyna szczęśliwa

Dziewczyny, Dorcia bez wzgledu na wagę czy nadwagę jest pełna uroku. Do nas Bo do innych piesków niekoniecznie. Moja córeczka Maja przyjechała ostatnio ze swoim bf Taro . Dora pokazała swoje pazurki, wręcz go strerroryzowała !!! Bał się wyjść bidulek z kuchni kiedy ona stała w pobliżu .A kiedy Taro poszedł z Majeczką do weterynarza to nasza grzeczna, biedna Dorunia rozszarpała jego legowisko tak, ze gąbka ze środka walała się po całym holu.

Dorka ma charakter i nie toleruje innych psów w swoim otoczeniu. To jest jej królestwo i wara innym od niego

Biedny Taro, który jest cudownym pieskiem

Ale poczekamy do lata, może jak przyjedzie na dłużej to coś dobrego między nimi zaskoczy

a to Dorcia sie rozszalała, złośnica jedna poczuła, że to jej domek i nie chce się dzielić z innym psiakiem!
trzymam kciuki zeby psinki się w końcu dogadały
a ze zdrówkiem u Dorki wszystko w porządku?

O kurde Dora nieźle rozrabiasz, może to kwestia czasu i się jeszcze dogadają

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Do Dorki , pewnie pierwszy raz w życiu przyszedł w nocy Święty Mikołaj. Obok legowiska położył ciasteczka przewiązane czerwoną wstążeczką Kiedy rano obudzilismy się Dorka spała zadowolona, ale ciasteczek nie było. Wstążeczek też Teraz obserwujemy kupki !!!

O cholewka, wszystko wciągnęła

Chwała Bogu, Dorka ma się świetnie. Apetyt jej dopisuje, wręcz musimy go hamować Jest wciąż problem z siusianiem. Dziś doszliśmy do wniosku , że Ona sika w domku z tęsknoty, albo ze złości, że jest sama. Dziś np. wychodziłam do pracy o 10.30. O 10.15 Dorka była na dworze. O 12 w trakcie pracy wpadł do niej mój mąż i juz na gazecie było siku zrobione, czyli po 1,5 godzinie, kiedy normalnie wytrzymuje do 5 . Wróciliśmy o 15 i od godziny 12 zrobiła siusiu jeszcze 2 razy. Teraz lezy z nami na kanapie już czwartą godzinę i nic. Nawet się nie kręci, żeby ją wypuścić. Dziwne to. Może za jkaiś czas to minie, ale póki co w salonie rozkłądam gazety, na których Dorka posikuje sobie kiedy nas nie ma

nie wiem czy u Was to zadziała,ale ja daję mojej Boni przed samym wyjsciem z domu przysmaka i poźniej jak wracam też, zeby sobie dobrze kojarzyła moje wyjścia, spróbujcie, może zadziała

a wstążeczek Dorka jeszcze nie wydaliła

Wieczorny relaks i smeranko <3

Dorcia jaki relaksik
mordeńka zadowolona, super
no i Dorcia, do twarzy Ci w tych okularkach

No dokładnie w tych okularach bomba

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

W okularach cud miód
Urocza kruszynka

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Ale fajne te zdjęcia i wiadomości tez dobre a to siusianie ja też zauważyłam że Gucio potrafi nasikać ze złości *najczęściej jak Pixi nie chce mu zrobić miejsca w koju, albo jak mój mąż go zgania z kanapy zanim zejdzie ostentacyjnie silnie to chyba są takie małe "zloślwce"

Dorka odbyła swoją pierwszą w życiu dłuższa podróż do dziadków na Podlasie. Była bardzo grzeczniutka choć na pewno troszkę zmeczona. Ona w ogóle nie lubi nowych sytuacji. W naszym domku, ogrodzie czuje sie najlepiej. Kiedy zajechaliśmy nie mogła się chyba ze stresu wysikac na dworze, nie mówiąc o kupce. Swoje potrzeby załatwiała po spacerze w domku. Na szczęście męża siostra , któa nas gościła jest na tyle wyluzowana, że nie robiła z tego problemu. Najszybciej jak mogłam zacierałam ślady

Najszczęśliwsza jednak Dorka była kiedy wróciliśmy do domku A oto fotki :

Dorcia, masz rację, wszędzie dobrze ale we własnym domku najlepiej

Biedna Dorcia Dobrze że już w domku rządzi u siebie

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Dora w końcu zaakceptowała Taro!

ale fajnie, że w końcu się dotarli
super, Dorcia jesteś boska