Nie było nas i teraz nadrabiamy wątek

Ewa napisał(a):
Mordkę ma piękną jak z naszego logo

Parę dni musztry u Malgosi i będzie wiedział, że nie ma co podskakiwać

Jedynie mamie współczuję najbliższych kilku dni

Musztrę Milo miał babciną czyli nic nie muszę, wszystko mi wolno bo i tak nic mi nie zrobi więc zjadł m.in.całe masło z blatu w kuchni, pogryzł okulary i nasikał tu i tam czyli zwyczajne rzeczy

MadamePiano sposoby chodzenia po domu mamy dwa albo "po trupach" do celu albo drugi, ulubiony przez moją Mamę, kiedy stoi nad ciałem mówiąc dziesięć razy przepraszam w nadziej że coś drgnie. Jak się domyślasz nic się nie zmienia, wtedy wkraczam ja i toruję Mamie drogę.
Za radę z kuwetą dziękuje ale do tej pory, jak zapewne pamiętasz z fb, mieliśmy niezawodny sposób bezkratkowy w drzwiach, niestety kot nie jest w stanie tam nawet dobiec. Jedynym rozwiązaniem było dospawanie przez Michała na szybko drzwiczek w jednym pokoju gdzie Rossi ma obecnie swój azyl. Kuwetę, drapak, jedzenie. Niestety dla Milo ustawianie przeszkód, większych czy mniejszych, robiących różny hałas, nie stanowi problemu. Cel:zgwałcić kota musi zostać zrealizowany bez względu na wszystko a Rossi ciapa, nie potrafi drapać co Milo bardzo odpowiada.

Milo oprócz jednego dużego problemu, czyli szeroko pojętego gwałcicielstwa, ponieważ to nie tylko kot ale reszta psów rownież jest atakowana, i tylko Didi z Mankiem skutecznie mu wytłumaczyli że nie ma co próbować, nie sprawia żadnych problemów. Słucha się na spacerze, je suchą karmę, potrafi się bawić zabawkami i wie co to kość do gryzienia. Jednym słowem, chłopak zaczął się ogarniać, prawdopodobnie po tym jak pierwszy raz w życiu coś musi. Nawet kota goni już mniej wytrwale i daje się odwołać. Jest teraz trochę przeziębiony więc dostaje antybiotyk i zakraplam mu uszy Surolanem bo dosyć w nich czarno.
Wyniki Mailo są jak najbardziej dobre więc sterylizacja w pt.co mnie bardzo cieszy. Wykrzykiwanie "Milo, nie wolno" trzydzieści tysięcy razy, wyzwala w człowieku jakieś takie emocje że niedługo sama bym go wykastrowała.

Wstawiam zdjęcia dla spragnionych, Marzena specjalnie dla Ciebie, może zdążysz wydrukować i wziąć ze sobą do szpitala


Walka z pianą


Układy różne...



Psy nie śpią w łóżku



Skupienie, poziom dla zaawansowanych (zabawka od Cioci Ewy):)
