Dobry wieczór Kochani Załoganci

my już w komplecie <3 bardzo dziękujemy całej Załodze no i na maxa Oli i Mateuszowi z DT, widać, że Fibi była w takich dobrych rękach, że szok
Dziś napiszę krótko, jutro dłuższa relacja + fotki. Podróż minęła nam nieźle, Fibi po chwilowym wierceniu zasnęła, a obrażona Holly (jej młodsza siorka) z foszkiem siedziała i nie zasnęła ani na chwilę. Fibi spała sobie nawet na boku i pochrapywała.
Jak wróciliśmy do domu to wszystko sobie przeszła i obwąchała, chętnie je i pije wodę, chce wyjadać też Holly ale uczymy, że nie wolno. Dają sobie nawet buziaczki, szczekają razem na lustro i ogólnie są naprawdę śmieszne. Fibi jest chyba dość ciepło ogólnie, bo dość szybko schodzi z łóżka, ale mega się tuli do nas, daje się obwąchiwać Holly. Dziewczyny na siebie nawet zbytnio nie warczą (w sumie to warczenia nie ma), no poza tym, że Fibi jest zafascynowana lustrem i szczeka trochę na siebie, ale Holly od razu wtedy staje za nią i pomaga w szczekaniu

Po tym dają sobie całuska lub dwa - więc jak widać nic tak nie łączy jak wspólny wróg, nawet jeśli jest tylko odbiciem w lustrze

Siku na dworze nie było, ale to pewnie przez stres, podróż, nowe otoczenie. Nie ma kompletnie w nich agresji, więc jesteśmy mega dobrej myśli. Na spacerkach Fibi mocno patrzy na Holly i na to co ona robi. Spacerki nie są trudne, ale z każdym kolejnym jest coraz śmielsza.
Jutro lub w pon chcemy umówić się na sterylkę na po świętach, ponieważ w środę jedziemy poznać dziadków i resztę rodziny

Ściskamy Was i życzymy dobrej nocy, jutro się odzywamy

Natalia, Adam, Holly i Fibi <3