Teraz jest Śr maja 07, 2025 4:16 pm


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 466 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 24  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So wrz 23, 2017 5:35 pm 




Witam, jesteśmy już po wizycie przedadopcyjnej i chcielibyśmy zaadoptować Boba :) ;) ;)


Góra
  
Cytuj  
PostNapisane: So wrz 23, 2017 9:58 pm 
Avatar użytkownika


Kapitan Dom stały (1 pies) Dom tymczasowy Transport


Dołączył(a): Wt lip 12, 2016 5:51 pm
Posty: 2667
Zgodnie z zasadami ZB - Dom Tymczasowy ma pierwszeństwo adopcji. Z racji stanu zdrowia chłopaka, będzie on jeszcze konsultowany ortopedycznie (w związku z tym "standardowy" czas 14 dni na decyzję DT nieco się wydłuża), by móc ustalić co czeka Dom Stały w przyszłości i czy będzie możliwość przeprowadzenia operacji.
Bobby nie jest jeszcze gotowy do adopcji ;) proszę śledzić wątek chłopaka na bieżąco- tu będą wszystkie newsy i informacje, czy Bob będzie szukał nowego Domu :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr wrz 27, 2017 11:42 pm 


Marynarz


Dołączył(a): N lip 30, 2017 4:52 pm
Posty: 3
Co tam u Gibsona słychać?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N paź 01, 2017 2:40 pm 


Starszy Marynarz


Dołączył(a): Wt kwi 12, 2016 12:04 pm
Posty: 610
Lokalizacja: Poznań
Bobiszcze żyje pełnią życia!
Wygrzewa się na słońcu, bawi zabawkami, ciumka koc i poduszkę ze starego legowiska.

Po kastracji, gdy był na przeciwbolowych, wydłużył spacer. I teraz już chodzimy na taki ciut dłuższy. Może z 500m ale zawsze (zaczynał przecież od 100m).
Bob wyraźnie nie przepada za chodzeniem w puszorce. Najlepiej chodzi bez niczego - idzie przy nodze i się nie oddala od przewodnika. Niemniej nie jestem zwolenniczką puszczania psa luzem, więc ostatnio zakładam mu obrożę. I idzie chętniej. Chociaż ma dni, że usiądzie przy aucie i ewidentnie chce jechać, zamiast iść. Wówczas ląduje na rękach Michała, idziemy z nim za róg ulicy i wówczas dopiero Bobiszcze zaczyna iść :lol:
Goni Rockiego na spacerze. Idzie jego śladem. To dobrze :)

W przyszły piate jedziemy do Wrocławia do dr. Bocheńskiej. Zobaczymy co powie i czy potwierdzi diagnoze, którą już mamy.


Załączniki:
22092848_1843228329024057_944721010_o.jpg
22092848_1843228329024057_944721010_o.jpg [ 29.73 KiB | Przeglądane 5259 razy ]
22092552_1843229145690642_1410873732_o.jpg
22092552_1843229145690642_1410873732_o.jpg [ 21.78 KiB | Przeglądane 5259 razy ]
22092774_1843228529024037_562432448_o.jpg
22092774_1843228529024037_562432448_o.jpg [ 24.59 KiB | Przeglądane 5259 razy ]
22092581_1843229632357260_2132406358_o.jpg
22092581_1843229632357260_2132406358_o.jpg [ 27.19 KiB | Przeglądane 5259 razy ]

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N paź 01, 2017 6:05 pm 


Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr cze 01, 2016 7:32 pm
Posty: 9238
Lokalizacja: Poznań
Czy ja tu gdzieś nie czytałam o kanapowym zakazie...? :lol:

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Obrazek

Obrazek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N paź 01, 2017 6:45 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies) Transport


Dołączył(a): Cz sty 08, 2015 12:06 am
Posty: 923
Lokalizacja: Kraków
Nika zakazy są po to, żeby je łamać :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N paź 01, 2017 7:50 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
Chyba każdy z nas miał kiedyś jakies postanowienia w tym temacie, jednak mało kto się tego trzyma :lol:


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N paź 01, 2017 10:20 pm 


Starszy Marynarz


Dołączył(a): Wt kwi 12, 2016 12:04 pm
Posty: 610
Lokalizacja: Poznań
Z racji tego, że Rocki się ładował ile wlezie na kanapę, to był to problem zrzucanie go za każdym razem.
Chociaż to jeszcze jakoś się udawało...ale, jak widać na drugim zdjęciu, na noc zestawialiśmy kanapy razem, okładaliśmy krzesłami i stolikiem kawowym po bokach, żeby nie właziły.

A bob i tak jakoś właził! i sikał. Na świeżo wypraną (już rugi raz!) kanapę.
W chacie wali trollem, kanapa wali moczem. UrinOff nic nie daje albo ja nie umiem go uzyć na kanapie :( i kanapa jest w plamach i smierdzi. My również śmierdzimy jak tylko na niej usiądziemy :lol:

Wyobraźcie sobie...romantyczny wieczór, przytulam się do męża, a on do mnie szeptem mówi: kochanie, ale walisz moczem... :lol:

Także, jesteśmy jak trole :mrgreen:

zatem jeśli już mamy walić psimi sikami, to równie dobrze, możemy mieć trochę przyjemności i się do nich poprzytulać na kanapie...

a tak na poważnie - liczę, że może jak będą normalnie mogły wchodzić, to Bob nie będzie mia potrzeby oznaczania...nie wiem...

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn paź 02, 2017 2:29 pm 
Avatar użytkownika


Starszy Marynarz Dom stały (4 psy)


Dołączył(a): So lip 16, 2016 4:18 pm
Posty: 2555
Ale fajne żebraki na pierwszym zdjęciu ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn paź 02, 2017 3:27 pm 


Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr cze 01, 2016 7:32 pm
Posty: 9238
Lokalizacja: Poznań
Czy próbowałaś płynem do płukania ust z chlorheksydyną?

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Obrazek

Obrazek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 03, 2017 11:07 am 


Starszy Marynarz


Dołączył(a): Wt kwi 12, 2016 12:04 pm
Posty: 610
Lokalizacja: Poznań
Ale co mam zrobić z tym płynem do ust? Kanapę oblać? :lol:

Ogólnie, na kanapę psy mają znowu zakaz wstępu (żal mi Rockiego :cry: ). Bo Bob pogryzł wczoraj Michała. Leżąc właśnie obok mnie na kanapie (Bob), Michał położył rękę na jej oparciu, a Bob się na niego chapnął. I to tak, że żeby uwolnić dłoń, Michał musiał na siłę szczękę mu otworzyć drugą ręką. Ma zatem pogryzione obie dłonie. Krew się lała. Chyba tylko jeden palec nie uległ uszkodzeniu. Rany i krwiaki. Mega spuchnięte. Ledwie się dziś ubrał do pracy, tak go bolą ręce. Dziś jedziemy po zastrzyk przeciw tężcowi.

Jesteśmy trochę podłamani. To nie jest malutki leciutki piesek, którego można łatwo odepchnąć, przepchnąć czy cokolwiek w momencie kiedy się stanie agresywny. Nawet jakby miał puszore czy obrożę, to odciągnąć go to wyczyn. Ja bym sobie nie poradziła, gdyby to na mnie się rzucił. Nie da się go złapać za kark, i wynieść gdzieś. Mi pozostałoby tylko uciekać...A planujemy dzieci... ryczeć mi się chce...

Raz już też Bob ugryzł Michała (nie kłapną dziobem - bo to wiemy jak wygląda, Rocki lubi tak się opędzać czasami :D ale właśnie ugryzł) - ale to się bał. Wystarczył się psikadełka gdzie miał rozcieńczony płyn do pielęgnacji. I to było chyba raczej niezamierzone ugryzienie Michała, a raczej strach przez psikadełkiem. Więc mu wybaczyliśmy.

Ale zdarzało mu się powarkiwać gdy chcieliśmy go zrzucić z kanapy. Ale to było takie marudzenie pod nosem, po czym przy delikatnej perswazji schodził. Raz tylko dosc grożnie zawarczał na Michała. Ale jak się go ofuknęło, to spokój.

Ale teraz to nie wiem co mu odbiło.
Potem znowu probował wejść do mnie na kanapę, ale mu nie pozwoliłam. I zablokował wejście nogą. Że Michał się włączył (być może niepotrzebnie) i probował go odsunąć, to Bob znowu na niego ruszył. Tym razem Michał był przygotowany więc go zblokował. Przy czym jak go puścił, to ten znowu.

Musimy iść po porade do behawiorysty. Bo z Bobem trzeba to jakoś wypracować...normalnie jest spoko psem, kochanym, łazi za przewodnikiem, jest skupiony na przewodniku, jest karny. Jak szaleją z Rockim i mu zwrócę uwagę, to schodzi z Rockiego.
Sprawdzałam kiedyś czy broni miski, i pozwolił mi ją sobie zabrać nawet w czasie jedzenia.
Coś jest nie tak z tą kanapą. Legowiska tak nie broni. Mimo, ze tez je osikał.

Eh...

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 03, 2017 2:49 pm 


Starszy Marynarz


Dołączył(a): Wt kwi 12, 2016 12:04 pm
Posty: 610
Lokalizacja: Poznań
Jesteśmy umówienie z behawiorystką Magdą na przyszły tydzień. Ma jeszcze dzwonić kiedy dokładnie.

O tyle jestem pełna nadziei co do niej, bo zanim Szania podała mi na nią namiary, to ja od sąsiadki czekałam na tel z namiarami na ponoć świetną behawiorystkę, która im została polecana z ich fundacji westów. I okazało się, że to ta sama.

Na razie nam podpowiedziała patentna sikanie - obwiązać psa szalikiem na wysokości kredki - i jak będzie chciał nasikać, to osika szalik i będzie emu mokro i nieprzyjemnie. I to powinno pomóc w oduczaniu psa sikania w chacie.
Przy czym nie wiem czy to będzie teraz potrzebne, skoro kanapy już zawaliłam krzesłami, a tylko na kanapy sikał namiętnie. Na legowisko tylko raz...

no zobaczymy co z tym diabłem :twisted:

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 03, 2017 7:46 pm 


Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr cze 01, 2016 7:32 pm
Posty: 9238
Lokalizacja: Poznań
Ake "przygoda" ... Trzymam kciuki za Waszą pracę z behawiorystą!!!

nataliastrz napisał(a):
Ale co mam zrobić z tym płynem do ust? Kanapę oblać? :lol:
Tak! Wylewasz, nadmiar zbierasz ręcznikiem papierowym i zostawiasz do wyschnięcia :)

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Obrazek

Obrazek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn paź 09, 2017 10:04 am 


Starszy Marynarz


Dołączył(a): Wt kwi 12, 2016 12:04 pm
Posty: 610
Lokalizacja: Poznań
Jesteśmy po piątkowej wizycie u dr.Bocheńskiej we Wrocławiu. Mega kontaktowa babka!

Wzdychała jak zobaczyła prześwietlenia Bobiszcza. Biodra to się nadają jedynie na endoprotezę (12tys jedna :lol: ). Zwichnięta łapka - potwierdziła diagnozę z Poznania - można by się uprzeć i operować, ale efekt trudny do przewidzenia. I nie warty wysiłku i cierpienia psa.
Jedyne co możemy zrobić to poprawić mu komfort i minimalizować ból. No bo boli...tylko najwidoczniej nauczył się z tym bólem żyć :cry:

Poleciła ostrzykanie wszystkiego co się da osoczem wysokobiałkowym. W dalej kolejności iniekcja Noltrexu w biodra. I potem, ale to potem (bo teraz jest na tabletkach a to się wyklucza) ostrzykiwanie podskórne (to mówi że nawet może co 3 miesiące). Nie pamiętam teraz z głowy czym. Niemniej wszystkie te zabiegi będzie trzeba powtarzać w zależności od tego jak długo będą się utrzymywać w ogranizmie.

W przednich łapach znalazły się kolejne problemy. W tej zwichniętej łapce już ramie siada i nadgarstek. Tutaj również kazała ostrzyknąć osoczem wysokobiałkowym.

W jedynej "zdrowej" łapce, wcale nie jest zdrowo - bo już też są wyczuwalne krepitacje...

Zaleciła bieżnie wodną przez 6tyg. i magnetoterapie.

I podawanie Bobiszczowi na stawy Canivition Advance. My mu do tej pory podawaliśmy ArthroVet albo ArthoFos bo te podajemy dzikowi profilaktycznie, więc się dzielił z Bobem. Ale one ponoć za słabe dla Bobiszcza.

W czwartek się widzimy z behawiorystką...

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn paź 09, 2017 10:45 am 


Starszy Marynarz Dom stały (3 psy) Transport


Dołączył(a): Śr lis 23, 2016 12:18 pm
Posty: 2073
Chłopaku... Tyle Cie spotkało :-( oby tylko udało się ulżyć w bólu dzieciakowi.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn paź 09, 2017 3:16 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies) Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pn sty 02, 2017 9:14 pm
Posty: 2855
biedny Bob, nie mam słów na to wszytsko :(

_________________
Kasia, Afera i Rumba


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 10, 2017 5:49 pm 


Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr cze 01, 2016 7:32 pm
Posty: 9238
Lokalizacja: Poznań
Mam nadzieję, że chociaż dodatkowa terapia pomoże... A rozważaliście komórki macierzyste?

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Obrazek

Obrazek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 11, 2017 10:17 am 


Starszy Marynarz


Dołączył(a): Wt kwi 12, 2016 12:04 pm
Posty: 610
Lokalizacja: Poznań
Nasz wet mówi, że swego czasu zachłysnął się komórkami macierzystymi. Ale tak naprawdę, żeby one były i działały tak jak powinny to należałoby zlecać w Dubaju. Bo tylko tam najlepiej je "pozyskują" że się tak wyrażę. Ludzkie ponoć też najlepiej tam.
Spotkałam się też z opinią fizjoterapeuty - ludzkiego co prawda - że komórki macierzyste to jeszcze niewiadoma i tak naprawdę nieznane są ci działania uboczne. Ponoć kobiecie której kiedyś podali, miała problem z owłosieniem potem.
No i jak Bocheńską zapytałam o komórki, to powiedziała, że ona sugeruje to osocze wysokobiałkowe a potem Noltrex (w mega uproszczeniu Noltrex to alternatywa dla kwasu hialuronowego).
Pytałam ją też o IRAP (bo Starczewski zaproponował Noltrex albo IRAP - alternatywa dla komórek macierzystych) i ona tak samo jak Starczewski sugerowała Noltrex - tańszy i mniej iniekcji będzie potrzebne. Do tego z kolei Bocheńska mówi, że ona się swego czasu zachłysnęła IRAPem a te efekty aż tak jej nie zadowalały (teraz patrząc z perspektywy czasu), jak właśnie osocze wysokobiałkowe.

Dzwoniłam do kliniki - bo w Poznaniu jest tylko jedna bieżnia !!! U Wąsiatycza. I też pytałam o magnetoterapie. I jeszcze mamy zalecony laser dla Bobiszcza.
Pani na razie przez telefon powiedziała, że z laserem to zobaczymy jak z mięśniami - bo jeśli ma mało tkanki to laser może go boleć. A tego nie chcemy.
Miała dzisiaj wolny termin na 20. Ale, że jutro przychodzi behawiorystka to nie chciałam. Nie wiadomo jak Bobster będzie się czuł po tym i może być śpiący (czyt. spokojniejszy), albo obolały (czyt. rozdrażniony).

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 11, 2017 10:42 am 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies) Transport


Dołączył(a): Cz sty 08, 2015 12:06 am
Posty: 923
Lokalizacja: Kraków
Natalia a brałaś pod uwagę Bonharen? Podać dożylnie kilka dawek?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 11, 2017 11:24 am 


Starszy Marynarz


Dołączył(a): Wt kwi 12, 2016 12:04 pm
Posty: 610
Lokalizacja: Poznań
Nie wiem co to jest ;) ale żadne z dwóch wetów o nim nie wspominał.
W necie wyczytałam, że to kwas hialuronowy. I że są zarejestrowane 2 odmiany: dożylna i dostawowa (info z 2005r). Wówczas tylko w Czechach był dostępny. Nie wiem czy jest już Polsce stosowany? skoro o nim piszesz, to pewnie tak.

Ten Noltrex to niby nowsza (bo z początku bieżącego roku) alternatywa dla stosowania kwasu hialuronowego...no i Starczewski sam ma go w kolanie i zachwala :lol:

Coś więcej o tym Bonhernie wiesz? Co jaki czas się robi podaje? gdzie w Polsce? czy może w Czechach?

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 466 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 24  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL