Relacja !

Kochani, Tosia spisuje się na medal. Zacznijmy od chwili kiedy do nas przyjechała - spacer, zapoznanie na dworze - i tu na początku były warknięcia w stronę Chaosa bo za bardzo ją obwąchiwał, po kilku warkach było już lepiej, Chaos zdystansował i mogliśmy wejść do domu. I tutaj zdziwienie - bo weszli już w bardzo pozytywnej atmosferze - było jeszcze kilka warknięć w stronę Chaosa bo ewidentnie był natrętny ale później zbastował. Tosia generalnie mogłaby przesypiać większą część dnia, na spacer jak już wyjdzie to idzie bardzo ładnie - my zwalniamy ona zwalnia, my idziemy z Chaosem przodem a za nami mój TŻ z Tosią to czasami próbowała nawet za nami podbiec

. Po jej energii widać było, że taki dłuższy spacerek po polu bardzo jej się podoba

. Noc z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę przespała z nami w łóżku podobnie jak Chaos ale tylko z tego względu, że mieliśmy gości i sytuacja była nowa. Dzisiejszą noc postanowiliśmy, że każde z nas pójdzie na swoje miejsce czyli psiaki do posłań, a my do sypialni. Chrapanie było słychać zza ściany jednak nie przypuszczałam nawet, że kiedy wstaniemy rano to okazało się, że obydwoje przyatakowali w nocy kanapę i tam spali - RAZEM

. Pisałam już wyżej, że jak wyszliśmy z domu na niedługi czas to po powrocie Tośka aż próbowała podskakiwać z radości, bardzo bardzo się cieszy - dziś po oddzielnej nocy było tak samo, wyjście z sypialni i Tosi chodziła z radości cała dupka ale jak u takiej modelki PLUS SIZE jak chodziła dupka to i całe ciało z radości:). Ewidentnie musimy się wziąć za wagę, bo widać, że Tośka chciałaby więcej ale jej gabaryty jej to troszkę uniemożliwiają. Je ładnie ale trzeba pilnować bo swoją miskę je i zabiera się za miskę Chaosa - ale dla Chaosa nie jest to powodem do nerwów - w ogóle nie wykazuje do niej agresji tylko w sobotę tylko ekscytację. Widać jednak, że pomału robi postęp. I tu zdziwienie na plus bo wyszliśmy z Tosią i Chaosem na spacer i ZAWSZE na spacerach Chaos jak zobaczył jakiegokolwiek psa z daleka już do niego ciągnął, a tu zdziwienie - szliśmy całą czwórką, w oddali był pies i dla Chaosa jakby on nie istniał. Nie ma problemu z załatwianiem się, w domu oczywiście nie robi nic a jak wychodzi na dwór to ładnie robi i kupę i siku. Kiedy jesteśmy na spacerze i ktoś na parkingu otwiera drzwi do auta to Tosia przystaje i zaczyna iść w stronę otwartego samochodu, ciężko też jest ją wyciągnąć z auta bo tak jak bylo w DT, Tosia uwielbia jeździć samochodem:). Jeszcze tak jak pisała Kasylda, nie do końca lubi obrożę ale nie ma tragedii, bez problemu daje sobie ją założyć.
Wczoraj leżeliśmy całą czwórką w sypialni na łóżku - i te łóżko jednak nie jest takie duże jakie by się wydawało

) Tośka nie chce leżeć w nogach, pcha się jak najwyżej, najlepiej jak ma głowę zaraz przy naszych głowach, jeszcze lepiej jak jest przytulona - wtedy chrapie niemiłosiernie. I tutaj też się z Chaosem idealnie zgrywają, bo Chaos śpi pod kołdrą (koniecznie) w nogach. Czyli w sumie na całym łóżku obłożenie. Tośka jest takim psem jakiego życzyłabym każdemu człowiekowi. Naprawdę Kasylda nie kłamała, że Tosia jest psem idealnym. I tu chciałabym jej podziękować za bycie Tosi tymczasem

Wyraz pyska Tosi jest uroczy, te jej zęby jakby była zdenerwowana, a tak naprawdę to anioł w psiej postaci. I uwierzcie, że nie przesadzam.
W załączeniu przekazuję fotki z wczorajszego niedzielnego lenistwa
