W styczniu zaczęliśmy fizjoterapię manualną, Balbina bardzo dobrze ją znosi i bez problemu poddaje się zabiegom. Na prośbę fizjoterapeutki wykonaliśmy USG stawów ramiennych, na którym wyszło zapalenie przewlekłe oraz lekki stan zapalny aktywny. Na podstawie tego badania dołączymy w przyszłym tygodniu terapię laserową.
Behawioralnie niestety pod koniec roku było już bardzo ciężko. Balbina nie akceptuje obcych w miejscu, które zna. Problem narastał stopniowo cały czas, więc nie będę szczegółowo opisywać tego procesu. W każdym razie, w domu Balbina nie akceptuje nikogo (chyba że siedzi nieruchomo i daje ciągle smaki), ale jej "obronność" od jesieni wzrastała też u teściów i w Wigilię, zdenerwowana spotkanym na klatce sąsiadem, odreagowała rzucając się w domu na stopę brata Pawła (dość dotkliwie go ugryzła), mimo że wcześniej w ciągu dnia jego obecność nie była problemem. Kilka miesięcy wcześniej już raz rzuciła się na jego stopy, po tym jak przyjechał do domu dzień później niż my i został potraktowany jak intruz. Jesienią zaczęliśmy zabierać na wyjazdy klatkę i początkowo fajnie to działało, ale w święta już nie była w stanie się opanować (tzn., nawet najmniejszy hałas na podwórku albo na klatce potrafił ją wyprowadzić z równowagi) i zamknięta w klatce ujadała non stop, więc musiałam siedzieć z nią w innym pokoju niż pozostali domownicy.
Po spotkaniu z behawiorystką postanowiliśmy wspomóc się farmakologią (leki uspokajające oraz przeciwbólowe), tym bardziej, że już wcześniej fizjoterapeutka zwróciła uwagę, że Balbina prawdopodobnie odczuwa chroniczny ból z powodu zwyrodnień kręgosłupa, co na pewno nie pomaga w kontrolowaniu zachowania. Behawiorystka oceniła, że poziom frustracji Balbiny jest zbyt wysoki, szczególnie zważywszy na jej wiek, żebyśmy mogli poradzić sobie za pomocą samej terapii behawioralnej.
Relacja z Bobikiem jest poprawna/wystarczająca XD
Wiosną zdam relację z efektów fizjoterapii oraz leków, a tymczasem u nas bez zmian, życie w łóżku lub na kanapie.
Ps. Behawiorystka zaleciła nam również konsultację okulistyczną, żeby zweryfikować, czy pod tym kątem coś Balbinę może dodatkowo drażnić, ale okazało się, że wszystko jest w porządku

Okulistka powiedziała, że jak na buldoga w tym wieku, to oczy są w fantastycznym stanie.[img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190210/560aebe98c93088c3bb20aa388fe8595.jpg[/img][img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190210/18dcd3a656f5732f77ecd0cd025ca13c.jpg[/img][img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190210/f0363013951c35ab3e6b193a77c5e12b.jpg[/img][img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190210/40edec0e486c6ad35bbfa45567bef2fd.jpg[/img][img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190210/8ba3a59c819808b9cd4bf09ec417f2f7.jpg[/img][img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190210/1f7dee7aadf0c6ed71c289707f9554c2.jpg[/img][img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190210/2bed2c4dfb31d4a869433cfb14056b29.jpg[/img][img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190210/60428e6de74abf2e9ff46893dc6b2f7b.jpg[/img][img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190210/44d91b0fd54941b4a04edaae57b63d7a.jpg[/img]