Nocka minęła bardzo spokojnie. Zuza przespała całą noc z nami w łóżeczku
Rano spacerek, było siku i kupa, więc szczęście w pełni. Po spacerku mała przerwa i jedzonko. Niestety Zuzia nie była nim zainteresowana. Całą uwagę skupiała na tym, że szykujemy się do pracy. Zostawiłam jej miseczkę z karmą w domu. Zobaczymy co będzie jak wrócimy. Dziś zastanowiła mnie jeszcze jedna rzecz - znaleźliśmy na łóżku, w miejscu gdzie spała Zuza ułamanego ząbka.
Na 16:40 jesteśmy umówieni do weta.

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

super, że umówiliście się do weta, niepokojący jest również ten jej brak apetytu, powiedzcie wetowi dokładnie co tam z Zuzieńką sie działo wczoraj i dzisiaj niech ją dokładnie przebada powodzenia, będzie dobrze

Umówiłam się bo będę spokojniejsza. Zmartwiłam się też tym ząbkiem - nie wiem dlaczego się jej ułamał zobaczymy. Lekarz ją obejrzy wzdłuż i w szerz

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

Mała ciągle dostarcza Wam nowych wrażeń Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku

OJ tak wrażeń przy niej mamy mnóstwo kochamy ją całym serduszkiem dlatego tak przeżywamy wszystko co się w okół niej dzieje jak nadopiekuńczy rodzice

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

Zuzia nie mogła sobie wymarzyć lepszego domku

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

oj tak, zmartwień przez te nasze kochane sierściuszki to my wszyscy mamy sporo
ja to sie smieję, ze siebie nigdy tak nie przebadałam i nie przebadam jak tą moją sunieczkę

anulka91, jak wrócisz od weta do daj znać jak tam zdrówko Zuzieńki

i ja czekam na wieści

Ania daj znać co powiedział wet

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

już mówię u weta wszystko wyszło dobrze. Zuzienka miała zrobione badanie krwi, związku z tym, że wcześniej miała podwyższone leukocyty. Wszystko wyszło super! badania są ok. Zrobili jej też próby wątrobowe - też wszystko ok. Dodatkowo też miała skrócone EKG - wszystko wyszło ok. Więc wychodzi na to, że to matka była przewrażliwiona ale jestem przynajmniej spokojna,że przed jutrzejszym zabiegiem ktoś ją zobaczył.
Po wecie odwiedziły nas nasze psiapsiółki Zuza cały czas puszczała tylko bąki ale też ładnie się bawiła aportowała za swoim misiem, szalała. Wieczorem zjadła kolacje i spała z nami całą noc. Rano spacerek, później śniadanko i nauka komendy siad szybko łapie o co chodzi, ale woli stać na łapkach niż siedzieć

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

to super ze wyniki są prawidłowe, a wymioty już ustały?
a co wet powiedział na temat tych wymiotów z żółcią?

Foteczka z wczoraj:) Zuzia z moja przyjaciółka

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

tak, wymioty ustały. Od wczoraj nic nie zauważyłam. Wet powiedział, że wymioty mogą być spowodowane tym, że zjadła sobie Zuzienka paróweczkę i jej podrażniło żołądek. Mogło też być z wysiłku - przed wymiotami Zuzia była na spacerze, później bawiła się piłeczką, no i fakt była zmęczona. Wet powiedział też, że niektóre psy tak mają i co jakiś czas mogą tak robić. całe szczęście wszystko jest ok boję się tylko jutra. Ta sterylka mnie przeraża ...

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

my załogowe ciotki (i wujkowie, bo pewnie tacy też są )będziemy trzymać kciuki więc musi być dobrze

Będzie dobrze trzymamy kciuki

A mam jeszcze do Was pytanie: czym przecieracie fałdki nosowe swoich buldożerów ? A no i czym czyścicie uszka

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

Jeżeli skóra w fałdkach nie jest podrażniona to przecieram chusteczkami nawilżonymi dla niemowląt.
Przy strupkach u Mini sprawdził się Surolan (to antybiotyk do uszu, ale wet poradził mi przesmarować te miejsca i pomogło w 2 dni).
Jeżeli uszy są bez żadnych infekcji zapuszczam Otifree, rozpuszcza woskowinę, więc jeśli psiak nie da sobie wyczyścić pałeczkami, to po prostu wytrzepie

ja oczka i fałdki raz na jakiś czas przemywam płynem Optex albo Amiwet firmy Eurowet a na co dzień stosuję sól fizjologiczną, nie podrażnia, naturalna - tak mi wet polecił że najlepiej do codziennego użytku (kupuję w aptece takie małe ampułki po 2 albo 5 ml na jeden raz - groszowe sprawy)
płynu do uszu nie pamiętam nazwy, musiałabym w domu spojrzeć, o własnie teraz zobaczyłam wpis Any, tez stosuje do uszu ottifree

Dzięki kochane za rady co ja bym bez Was zrobiła

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania