Teraz jest Pt cze 13, 2025 1:52 pm


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 553 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 28  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt sty 01, 2016 2:35 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): So gru 26, 2015 8:31 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Kutno
Jak wspaniale czyta sie takie wieści !!!! Naneczko jesteś cudowna ! Buziaczkii od Teki i Ebi ;**

_________________
Patrycja, Ebunia i Tekilka


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 01, 2016 2:37 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N cze 07, 2015 12:08 pm
Posty: 2164
Lokalizacja: Białystok
Jak dobrze :D Nana zasługuje na rodzinę.

_________________
"Cała wiedza, suma wszystkich pytań i wszystkich odpowiedzi zawarta jest w psie" - Franz Kafka


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 01, 2016 9:55 pm 
Avatar użytkownika


Kapitan Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz gru 04, 2014 9:20 pm
Posty: 3740
Lokalizacja: Poznań
W końcu Nana jest tu gdzie powinna być. Na zdjęciach wygląda rewelacyjnie! ;)

_________________
Kasia, Łukasz i Frida :)

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 03, 2016 7:15 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Wt gru 02, 2014 9:24 pm
Posty: 423
Lokalizacja: Katowice
Jeju ale tu dobre wieści czytam, bardzo się cieszę, trzymamy kciuki za dalsze leczenie, za nowy domek :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 03, 2016 7:43 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): N gru 27, 2015 9:47 pm
Posty: 144
Moi drodzy
Przepraszam za te kilka dni opoznienia. Nana jest szalona. Wczoraj zalatwila sie do toalety przy mojej drobnej pomocy. Ale wszystko od poczatku podczas naszego rytuału toalety Nana nie wykazywala checi zalatwienia sie do brodzika, ale gdy tylko wyjelam ja z niego zauwazylam ze zaczyna poruszac ogonkiem, czyli flaczki pracuja a kupa nadchodzi. Nie wiele myslac posadzilam ja na sedesie gdzie odrazu zaczela sie zalatwiac ;). Wiem ze brzmi to troche dziwacznie ze pies zalatwia sie na toalete a tym bardziej ze ten akurat piesek nie ma wladu w tylnej czesci ciala, ale to wlasnie dzieki temu moze spokojnie tego dokonac. Dlatego ze gdy ja posadzilam nie szarpala sie tylko opierajac przednie lapki na moich nogach czula jedynie podparcie na skorze pupy. Oczywiscie nie probuje jej sadzac samej ale naprawde ubolewam ze nie ma tego na zdjeciu. Poniewaz moj narzeczony byl w takim szoku ze nie zlapal za aparat. No coz mam nadzieje ze uda sie to nastepnym razem. Co poza tym u Nany? Jest wieka milosniczka ksiazek i wszelkich czasopism. NAprawde drze wszystkie okladki i jak kazda kobieta uwielbia buty. Naszczescie nie niszczy ich tylko slini. Nie trzeba chowac ich nie wiadomo gdzie ale nalezy czasem rzucic okiem czy slini kapcie czy moze szpileczki :lol: . Jutro o godzinie 11:00 idziemy do doktora z przepuklinka wiec prosze Was bardzo trzymac za nas kciuki
Calujemy Was mocno
Ahoj

_________________
Bo miłość do naszych zwierząt sprawia ze jesteśmy wielcy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 03, 2016 8:09 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): So gru 26, 2015 8:31 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Kutno
Oj Naneczko cudaczku mały ;** zaciskam mocno kciukasy za twoje zdrówko! ;**

_________________
Patrycja, Ebunia i Tekilka


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 2:27 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): N gru 27, 2015 9:47 pm
Posty: 144
Kochani,
Wrocilysmy z Nana od weterynarza w piatek 8 stycznia Nana przejdzie zabieg sterylizacji i zaszycia przepukliny pachwinowej. Pan doktor okreslil jej stan jako bardzo dobry. Cieszy nas to poniewaz podrazniona dupcia sie wygoila i nie mam najmiejszych problemow by przeprowadzic zabieg. Mimo wszystko prosze Was byscie po raz kolejny trzymali za nia kciuki i goraco kibicowali w walce.
Jedna z kolejnych jak dla mnie wiadomosci dajacych nadzieje byly slowa doktora ze nigdy nie mozna niczego byc pewnym jezeli chodzi o uklad nerwoey psa. Pomimo diagnozy Pana doktora Maderskiego ze nana ma juz martwy rdzen kregowy i nigdy juz nie bedzie chodzic dzis Pan doktor z kliniki Bari w ktorej Nana bedzie miala zabieg powiedzial ze nigdy nic nie wiadomo a diagnozy ktore sa stawiane sa mowine z doswiadczenia bo w 99% przypadkow tak wlasnie sie dzieje ale nadzieje trzeba miec zawsze bo w swojej karierze spotkal sie np. z przypadkiem psa ktory po relanium stal sie bardzo agresywny, wiec moze to naiwne ale chce wierzyc ze Nana bedzie jeszcze kiedys chodzic nie za rok nie za dwa ale kiedys moze. Dlatego nie przerwiemy codziennych cwiczen z nia i wbrew opini ze jest to pies ktory musi miec calodobowa opieke jest sunia ktora moze nie potrafi utrzymac siusiu i kupki z wlasnej woli ale mozna jej w tym pomoc i tak jak teraz kontrolowac jej wyproznianie co pozwala na spokojne 8-9 godzin bez posikiwania.
Udalo nam sie tego dokonac i wierze ze wystarczy tylko troche dobrych checi i kazdemu by sie udalo. Jezeli ktos bedzie chcial adoptowac Nane zawsze bedziemy sluzyc pomoca i pokazemy jak latwy psiakiem jest w utrzymaniu jej pupci w czystosci.
Moge na dowod tego powiedziec ze zuzywamy 1 PAMPERSA dziennie i gdy go wrzucam nie zawsze jest zasikany.
Pozdrawiam Was cieplo w ten mrozny sloneczny dzien i zycze by wasze buldozki byly zdrowe
Caluski

_________________
Bo miłość do naszych zwierząt sprawia ze jesteśmy wielcy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 2:33 pm 
Avatar użytkownika


Starszy Bosman Dom stały (2 psy) Dom Fundacyjny Transport


Dołączył(a): So lis 29, 2014 6:44 pm
Posty: 2804
Lokalizacja: Ustroń
Cudownie się czyta takie wieści!
Nana jest we właściwym miejscu, już nie ubolewam nad tym, że u nas nadkomplet - bo mi serce do niej zabiło szczególnie a rozum tym razem nie popuścił i zwyciężył. Takie wieści zatem mają dla mnie ogromne znaczenie :)
Trzymam kciuki nieustająco!

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 2:41 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N cze 07, 2015 12:08 pm
Posty: 2164
Lokalizacja: Białystok
BooBoo a ty nie myślałaś o zostawieniu Nany? :)

_________________
"Cała wiedza, suma wszystkich pytań i wszystkich odpowiedzi zawarta jest w psie" - Franz Kafka


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 3:52 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): N gru 27, 2015 9:47 pm
Posty: 144
Moi Drodzy
Moja milosc do Nany jest ogromna i zawsze bedzie w moim sercu ale chce dla niej jeszcze kogos lepsze by miala wlasciciela ktorego bedzie oczkiem w glowie, jego jedynym pieskiem. Ja mam jeszcze Boo Boo i przez to zawsze bedzie ich dwoje. Bedzie on i Nana. Dogaduja sie nie powiem ze nie. Ale pragne dla niej wszystkiego co najlepsze by miala jeszcze lepiej niz ma u mnie.
Dodatkowo jestem DT z powolania (mam nadzieje ze nie zabrzmialo to glupio) i chce pomagac rowniez innym psiakom. Gdybym adoptowala Nane nie dalabym rady byc DT juz dla nikogo wiecej. Mam nadzieje ze rozumiecie moje rozterki. Naprawde pokochalam te sunie i zawsze bedzie jej miejsce w moim sercu.
Zeby troszecze rozweselic klimat mam osobe ktora jest zainteresowana adopcja Nany przez Zaloge Bulldoga oczywiscie. I to jak na nia patrzy powoduje ze moje serce rosnie ale oczywiscie wszystko zalezy od zarzadu i jak wypadnie na wizycie. Jestem bardzo dobrej mysli jesli chodzi o Nane, a jej przyszlosc nie maluje sie juz w ciemnych kolorach jak bylo przed jej spotkaniem z Zaloga Bulldoga.
Kochani jestesmy wielcy dzieki naszej milosci do naszych podopiecznych.
Calusy

_________________
Bo miłość do naszych zwierząt sprawia ze jesteśmy wielcy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 4:00 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
ale super, tym bardziej, że znasz tą osobę :D
zawsze mogłabyś Nanę odwiedzać i nad nią czuwać ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 4:42 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): N gru 27, 2015 9:47 pm
Posty: 144
No to jeszcze jakies foteczki :lol:


Załączniki:
Komentarz: to kto wyruszy z nami na spacer????
DSC_0596.JPG
DSC_0596.JPG [ 130.88 KiB | Przeglądane 5432 razy ]
Komentarz: w kupie cieplej i kupy nikt nie ruszy….a poz tym zima jest i tak nam jest cieplej
DSC_0597.JPG
DSC_0597.JPG [ 231.47 KiB | Przeglądane 5432 razy ]

_________________
Bo miłość do naszych zwierząt sprawia ze jesteśmy wielcy
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 7:51 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
ależ ona jest cudowna :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 9:52 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Wt wrz 22, 2015 8:14 am
Posty: 322
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
BooBooLove jestem zaskoczona Twoją decyzją. Byłam przekonana, że będziesz adoptować Nanę.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 11:52 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): N gru 27, 2015 9:47 pm
Posty: 144
czesio11 napisał(a):
BooBooLove jestem zaskoczona Twoją decyzją. Byłam przekonana, że będziesz adoptować Nanę.


Rozwazalam te opcje ale gdy ja adoptuje nie bede mogla byc juz wiecej DT bo nie bede miala wiecej miejsca by zajac sie jak nalezy nastepnymi rozbitkami.
I nie jest to najlatwiejsza decyzja w moim zyciu ale chce by byla szczesliwa.

_________________
Bo miłość do naszych zwierząt sprawia ze jesteśmy wielcy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt sty 05, 2016 12:35 am 


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:22 pm
Posty: 4501
Doskonale Cię rozumiem... też co trochę mam tymczasy. Wiem, że gdybym teraz zdecydowała się na adopcję nie byłoby szansy na kolejne DT. Nie dlatego, że nie kocham moich tymczasów, bo już zdarzyło się, że miałam dylemat i zawsze ryczę, gdy odjeżdżają do DS. Po prostu w taki sposób jestem w stanie pomóc wielu psom, a DT czasami jest niestety jak na lekarstwo.

Poza tym nikt nie powinien mieć do Was o to żal, bo pomogliście jej w momencie kiedy tego bardzo potrzebowała, a nie było innych takich odważnych, którzy by się tego podjęli. Jeżeli są chętni na adopcję Nany to nic tylko się cieszyć i podziwiać jakie robi postępy w nowym domu :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt sty 05, 2016 1:01 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): N gru 27, 2015 9:47 pm
Posty: 144
Ana napisał(a):
Doskonale Cię rozumiem... też co trochę mam tymczasy. Wiem, że gdybym teraz zdecydowała się na adopcję nie byłoby szansy na kolejne DT. Nie dlatego, że nie kocham moich tymczasów, bo już zdarzyło się, że miałam dylemat i zawsze ryczę, gdy odjeżdżają do DS. Po prostu w taki sposób jestem w stanie pomóc wielu psom, a DT czasami jest niestety jak na lekarstwo.

Poza tym nikt nie powinien mieć do Was o to żal, bo pomogliście jej w momencie kiedy tego bardzo potrzebowała, a nie było innych takich odważnych, którzy by się tego podjęli. Jeżeli są chętni na adopcję Nany to nic tylko się cieszyć i podziwiać jakie robi postępy w nowym domu :)



Bardzo dziekuje za dobre cieple slowa to naprawde bylo mi potrzebne. Bo nie ukrywam ze poczulam sie troche zaatakowana. Uwazam ze to czego ja chce nie jest najwazniejesze. Tylko to co jest najlepsze dla Nany. Jezeli bedzie adoptowana przez te pare to bedzie w Warszawie i bede mogla miec z nia kontakt. Bede mogla nad nia czuwac i pomagac wlasciciela jezeli nie beda czegos wiedzieli.

Nigdy nie wiadomo kiedy znow jakis niepelnosprawny bidaczek bedzie potrzebowal mojej pomocy. Bo nie ukrywam ze takie pieski to wyzwania ktore lubie. Uwielbiam z nimi pracowac, pokazywac jak mozna sobie radzic i rozpiera mnie duma gdy robia postepy.

Gdyby to ode mnie zalezalo to wszystkie pieski bylyby juz w moich ramionach duze, male, kudlate, lyse, zdrowe i chore ale tak sie niestety nie da. Dlatego chce pomagac jak najwiekszej ilosci psiakow.

Jezeli adopcja dojdzie do skutku to bede szczesliwa ze Nana ma kochajacy dom i wszystkim ktorzy mysleli ze Nana jako inwalidka ma male szanse na adopcje pokaze im jej wielkie oczyska ktore zdobywaja kazdego na osiedlu, dokladnie kazdego ;)

_________________
Bo miłość do naszych zwierząt sprawia ze jesteśmy wielcy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt sty 05, 2016 2:52 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pn cze 08, 2015 10:16 pm
Posty: 144
Jestem tutaj krótko, ale strasznie irytuje mnie presja jaka wywierają użytkownicy forum na DT żeby stały się domami stałymi, jakby i tak podjęcie decyzji samemu nie było trudne...sami wysłaliśmy ankietę o zostaniu domem tymczasowym bez możliwości zostania DS, bo chcemy pomóc wielu pieskom, i w takiej sytuacji też poczulabym się zaatakowana.
A to strasznie nie fair!

Śledzę wątek od początku, to niesamowite jakie rozwiązania wymyslasz i jak bardzo twoje rady będą pomocne dla domku stałego. A twoje doświadczenie i siła na pewno przydadzą się następnym pokrzywdzonym buldozkom! Dałaś jej dom w którym może spokojnie czekać na przyszłego wlasciciela, a to jej było najbardziej potrzebne. Jestem pełna podziwu i szacunku! Takie rozstanie na pewno będzie dla ciebie ciężkie. (I to naprawdę nie w porządku, żebyś czuła się atakowana.)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt sty 05, 2016 9:10 am 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Wt wrz 22, 2015 8:14 am
Posty: 322
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
BooBooLove jeśli poczulas się w jakiś sposób zaatakowana przeze mnie to bardzo przepraszam. Nie chcialam abys to tak odebrala.
Robicie duzo dobrej roboty i wiem co czujecie kiedy zbliza się ten czas podjęcia ostatecznej decyzji a rozum nie idzie w parze z sercem.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt sty 05, 2016 9:38 am 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N maja 17, 2015 3:38 pm
Posty: 2722
Absolutnie nie powinien nikt czuć tutaj presji. Nigdy nikt nie naciska, żeby zostawić pieska u siebie. Takie pytania biorą się z czystej ciekawości o losy psa i troski o niego. Poza tym jest to też dobra informacją dla potencjalnych DS. Jeżeli DT określi się konkretnie, że nie jest w stanie zostać DS wiadomo, że można się ustawiać w kolejce po danego psiaka. DT ma po prostu pierwszeństwo co do adopcji dlatego pojawiają się takie pytania. Każdy kto postanawia zostać DT ma wielkie serce i to już od niego zależy czy jest w stanie pozostawić psiaka u siebie czy mimo wielkiej miłości chce zostać otwarty na pomagania kolejnym biedakom.

_________________
Aga Darek i córunia Verunia


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 553 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 28  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL