Śliczna Kluseczka

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Heeeeej!

Z okazji zbliżających się świąt chciałybyśmy, we dwie, życzyć Wam wszystkim odwiedzającym, całej Załodze, wszystkim, którzy wspierali dobrym słowem, radą, Wesołych Świąt! Smacznych jajek i dużo biegających zająców, mopsów i buldożków!

Wszystkiego dobrego Kochani! :*


A my już przygotowujemy się na święta, Lola głównie odopoczywa, bo przecież na świętowanie trzeba być wypoczętym )

Dziekujemy i również ściskamy!

niech Lolcia odpoczywa bo musi mieć dużo siły na świętowanie
również Wesołych świąt

Super Lola buziaki!!!!

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Lolusia jak się miewasz, jak świeta??

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Hej!

Świąt niestety nie zaliczymy do udanych...
W sobotę zaczęły się problemy z kaszlem, Lola dusiła się raz na jakiś czas, ale myślałam, że zakrztusiła się czymś, może własną sierścią...no nie wiedziałam, ale ataki były sporadyczne, może z dwa, trzy razy i spokój. Niestety w niedziele wielkanocną problem się pojawił znowu i to coraz mocniej i częściej, w pewnym momencie nie mogła już normalnie chodzić bez kaszlu. Od razu pojechałyśmy do kliniki czynnej nawet w święta. Na miejscu wat obejrzał Lolę, osłuchał, sprawdził jej wcześniejsze wyniki (miała operację kieszonek krtaniowych i poszerzanie noska), następnie wykonał aż dwa zdjęcia rentgenowskie (od boku i z góry) i stwierdził, że Lola ma wiotką tchawicę i że kaszel jest tym spowodowany. I niestety że coś uciska jej na tą tchawicę, co utrudnia jej normalne oddychanie, przeszkadza i dlatego pojawił się kaszel... na razie uspokajał, że to może nic poważnego, że może jakaś fałdka tłuszczu...ale że jeśli się nie poprawi, kaszel nie minie, to trzeba będzie zrobić kolejne zdjęcie i jeśli miejsce ucisku będzie takie samo, to wtedy trzeba będzie zrobić dokładniejsze badania, bo to może być nawet jakiś guz... Dał antybiotyk i tabletki na kaszel na 5 dni...

Niby jest trochę lepiej, ale Lola nadal jest bardzo osowiała i zmęczona, niechętnie się rusza, bo gdy leży oddycha normalnie, gdy tylko wstanie, zaczyna się dusić...


Szczerze mówiąc nie wiem, co robić.. Czy ktoś z Was może miał taką sytuację? Albo może cokolwiek mi powiedzieć, żeby jej pomóc?
Dzisiaj idziemy na kontrolę do naszego weta...mam nadzieję, że będzie ok...
To maleństwo już tyle wycierpiało w życiu, że nie zasługuje na następne cierpienia... a ja nie wiem, jak jej pomóc...

Dzięki za wszelkie porady!

Duzo dużo zdrówka dla Ciebie Malutka!!

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Na razie okazuje się, że tabletki i antybiotyk pomogły, Lola oddycha już normalnie, nie kaszle...
Mamy nadzieję tylko, że to już się nie powtórzy.

Dużo słońca dla Was, pozdrawiamy!

no to super
miejmy nadzieję, że ten kaszel już sie nie powtórzy!

piękności

_________________
czym jest kilka kłaczków sierści na Twojej ulubionej bluzce wobec wielkiej, puchatej miłości ?

Oby taki stan zdrówka.już został

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

No i super a zobaczymy Lolę?

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Lolcia jak Twoje zdrówko i samopoczucie??

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Dajcie znać, jak zdrowie Loli. Czekamy

_________________
"Cała wiedza, suma wszystkich pytań i wszystkich odpowiedzi zawarta jest w psie" - Franz Kafka

Lolka poproś mamę by nam coś naskrobala od Ciebie

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Poprosimy o nowe zdjęcia Loli

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Cześć Wszystkim!

Chciałybyśmy napisać, że u nas wszystko ok... ale niestety kaszel się znowu powtórzył. Utrudnia to normalne oddychanie, spacery, bo Lola bardzo szybko się męczy. Kaszel ujawnia się właśnie przy wysiłku, nawet niewielkim i przy za dużej radości, jak np wracam z pracy.

Kaszel pojawił się trzy dni temu, od razu pobiegłyśmy do weterynarza, bo wiem, że Lola się strasznie męczy. Dostała 3 zastrzyki, miały pomóc.. nie pomogły... i skierowano nas do weta na Bułgarskiej do pani kardiolog...
Tam przeprowadzili EKG, sprawdzali serduszko, z nim wszystko w porządku. Zrobiono też kolejny rentgen... Wywnioskowali, że Lola ma po prostu luźną tchawicę i że nie da się z tym nic zrobić, chyba że operacja, ale w obecnym stanie, od razu po sterylizacji, nie ma takiej możliwości. Ja nawet nie pozwoliłabym na kolejną narkozę... Mała i tak już dużo przeszła... Dostałam tylko tabletki na miesiąc utleniające i jakiś suplement na trzy miesiące, który ma usztywnić jej kosteczki i chrząstki w organiźmie, a przy okazji tchawicę..
W ogóle usłyszałam tylko, że przy tych rasach występują takie problemy... OK. ale zapytałam, czy to znaczy, że mój pies ma się dusić?????


Pomóżcie, mieliście kiedyś taką sytuację, albo polecacie jakiegoś weta, który się na tym zna? Bo ja już nie wiem, co mam robić, a Lola jest już po prostu wymęczona...



A i w zeszłym tygodniu odbył się też zabieg sterylizacji, bez jakichkolwiek problemów, Lola ponoć nawet zaczęła chrapać w pewnym momencie ale nie wiem, czy to może być jakieś następstwo sterylizacji? Mogli zrobić coś złego i dlatego to się stało?
Bo już nie wiemy, co mamy myśleć

A tu zdjęcie jeszcze sprzed problemów zdrowotnych, na wiosennym spacerze

Lolunia bądź dzielna i nie daj się chorobie! Natalia mam nadzieje,ze uda się jej pomóc.

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"