Zuzia zaczyna pokazywać swój charakterek
W ogóle nie dziwię się, że Twój mąż pozwolił jej zostać na kanapie, takiemu pyszczkowi ciężko odmówić

Obiecane zdjęcia ,niestety w najlepszych momentach nigdy nie mam aparatu pod ręką np. ostatnio jak Zuza zapoznawała się z jeżem na wieczornym spacerze ale za to udało się uchwycić bańki puszczane na widok żółtego sera na kanapce

uwielbiam takie banieczki
śliczna prosząca Zuzia

Rozkręca się grubcia Miło oglądać ją taką zadowoloną

no przecież ona jest boska zamiziałabym.
a kumpla jeża może jeszcze spotkacie i fotki napstrykacie

Witamy.U Zuzki wszystko w ok.W zeszłym tygodniu miała mały problem skórny ale po antybiotyku już jest wszystko dobrze,apetyt gwiazda ma niezły,zmieniłyśmy karmę na Brit care z rybką i skarbowi bardzo smakuje a jako bonus bączki zniknęły Upały trochę ją męczą ale to jak wszystkich.Jedyne co chciała bym zmienić w zachowaniu to nastawienie do psów żadnego do siebie nie dopuszcza,atakuje wszystkie tylko z różnym natężeniem. Za każdym razem jak widzimy psa na horyzoncie to Zuza już jest gotowa do bójki nie popuści nawet szczeniakom stopuję ją i pomimo wszystko próbujemy integracji ale moje "spokój""nie wolno" powiedziane stanowczo nie działają Podpowiedzcie proszę co z nią dalej ,jak widzę psy radosne które świetnie się bawią a ona zawsze z boku szkoda mi jej.Mam wrażenie że chce podbiec ale gdy jej na to pozwalam to awanturę wszczyna.Grzbiet zjeżony i dawaj im większy pies tym większe nerwy.Wczoraj tak pogoniła ratlerka że mało chłopa nie przewróciła To wszystko na smyczy, nie puszczam jej bo nie mam pewności czy jakby poszła za psem to dała bym radę ją dogonić Jak macie jakieś pomysły czy rady to piszcie.
ps. na spotkaniu z Aną też na początku skoczyła do Heli i Saby ale po chwili uspokoiła się i było ok.Teraz nie chce się uspokoić i choćbyśmy godzinę stały to żaden psiak podejść nie może.

Żeby nie było smutno kilka fotek gwiazdy.
A jeszcze zapomniałam dodać że Zuza rozkochała w sobie część sąsiadów ale to już chyba nikogo nie dziwi?

Może ona broni dostępu do Ciebie? Tylko z Tobą wychodzi? A na tym spotkaniu z Aną Zuza tez była na smyczy? A może Ty już tak bardzo się stresujesz "na zapas "sytuacją "że Zuza pogoni psa" i ona wyczuwa Twoje "zdenerwowanie"? To oczywiście tylko moje pomysły na tą sytuację i oczywiście mogę się mylić.

Zuza na 100% spina się bo chce bronić Agi. Podczas naszego spotkania było ok dopóki któraś z dziewczyn nie chciała podejść do mamuni
Druga sprawa to czas, nie koniecznie właściciele innych psów chcą postać i poświęcić czas na uspokojenie. Widzą, że pies się szczerzy i odchodzą, zamiast odczekać burzę emocji. Mamy takiego zawadiakę w klatce, wszystkich chce zjeść (co widać bardzo krępuje jego właścicielkę). Jak poczekałam z psami aż ostygnie, to był w niebo wzięty, że piesek doszedł A jego pani zdziwiona, że nie kłapie

Generalnie jest tak, że psy na smyczy bardziej się spinają. Może masz wśród znajomych kogoś z psem, z którym mogłabyś poćwiczyć zachowanie Zuzi? Tzn spróbować ją spuścić, dać czas, zobaczyć, co się będzie działo, kiedy opadną emocje?
Skoro Ana mówi, że broni Ciebie, to może warto by było, abyś nie stała obok i zobaczyć czy reakcja na innego psa będzie taka sama, jak kiedy jesteś blisko?

Dziękuję za rady.W sumie to ja się nie spinam na myśl o spotkaniu z psem, idzemy normalnie Zuza na lużnej smyczy i blokuję jej smycz dopiero jak widzę że "przechodzi do ataku".Problem ze spuszczeniem ze smyczy jest taki że w mojej miejscowości nie ma gdzie,nie ma miejsca ogrodzonego na którym mogła bym spróbować ogrodzony jest "Orlik". Jedziemy dzisiaj do mojego miasta rodzinnego i tam spróbujemy na nowym neutralnym terenie z zaufanym psiakiem.Trzymajcie kciuki za Zuzę bo jej się przyda

Trzymamy! I czekamy na wieści jak poszło

Zuzka, nie zrób wstydu matce!

Kciuki zaciśnięte powodzenia Zuziolu "nerwusku"

Ciężko mi pisac z telefonu ale powiem krótko. Zuza robi mega postępy, chodzi bez smyczy z psami! jeszczs tylko z dużymi ma trochę stresu (do labradora przekonywala sie ok 40 min i dalej nie ufa mu na tyle zeby sie zrelaksowac tylko jest troche spieta przy nim) nie bi3ga z psami ale ona prawie wcale nie biega;-) nawet zaczęła się interesować patykami- to juz piesy nauczyły:-) jestem z niej taka dumna jak nie wiem co! Kochana klusia.

Super postępy Brawo !!! ; )

Świetnie! Mądra dziewczyna

Każdy krok do przodu bardzo cieszy gratuluję

Ze względu na fale upałów, jaka teraz panuje w naszym kraju PROSIMY o zwrócenie szczególnej uwagi na psiaki pozostające pod Waszą opieką.

SUROWO ZABRONIONE jest:
- pozostawianie psa w aucie (nawet z otwartymi oknami)
- pozostawianie zwierzęcia bez dostępu do wody
- pozostawianie psa na pełnym słońcu
- przy bardzo wysokich upałach zaleca się spacery robić w godzinach porannych lub wieczornych, a w ciągu dnia ewentualnie szybkie wyjścia na dwór w celu załatwienia potrzeb.

Pamiętajcie, że buldogi i mopsy (a także inne psy ras brachycefalicznych) szczególnie źle znoszą wysokie temperatury. Jeśli zauważycie u swojego podopiecznego jakiekolwiek objawy udaru słonecznego w tym:
-hipertermia (czyli wysoka temp. dochodząca do nawet 42*c)
-nadmierne i nienaturalne ziajanie (charakterystyczne dźwięki spowodowane opuchnięciem gardła)
-ślinotok
-przekrwione oczy (białka)
-rozkojarzenie i osłabienie
-wymioty
-drgawki

Natychmiast należy schłodzić psa, ułożyć go w zacienionym i możliwie najchłodniejszym miejscu, schłodzić ciało poprzez okładanie mokrymi ręcznikami, lodem czy nawet mrożonkami. NATYCHMIAST należy skontaktować się z weterynarzem, który udzieli specjalistycznej pomocy np. zaintubuje psa, schłodzi dożylnie roztworami elektrolitowymi czy też poda leki moczopędne, nasercowe oraz glikosterydy przeciwdziałające obrzękowi mózgu!

Nie wszystkie objawy mogą oznaczać udar, tak samo jak nie muszą wystąpić wszystkie jednocześnie przy udarze cieplnym.

Buldogom można ulżyć w czasie upałów poprzez chłodzenie ich matami chłodzącymi, zmoczonymi ręcznikami, kąpielami w basenie/wannie/etc., mrożeniem namoczonych podkładów higienicznych, dawaniem do lizania kostek lodu lub wrzucenia kilku kostek do miski z wodą, klimatyzacją, niezachęcaniem do zabaw, spacerów etc. Należy pamiętać, że we wszystkim trzeba zachować umiar nadmierne schłodzenie może spowodować przeziębienie, a nawet zapalenie płuc, co jest równie ryzykowne jak przegrzanie.

PROSIMY WAS ZWRACAJCIE UWAGĘ NA TO CO ROBIĄ I JAK SIĘ ZACHOWUJĄ WASZE PSIAKI W CZASIE UPAŁÓW!!!!


Administracja ZB

_________________
Pozdrawiam
Paulina
Tonik Tini i Nela

jak się miewa Zuza? może jakąś fotorelację zobaczymy?