Kochani, nie było nas długo, oj bardzo długo ale też działo się u nas dużo, niestety za dużo złego. Ciężko było się pozbierać po tym wszystkim.
...
Zuzia zachorowała. Po miesiącu nieustającej biegunki, która dawała nam i naszej bidulce w kość, udało się zdjagnozować jej przyczynę. Niestety wynik był dla nas wszystkich jak wyrok.. CHŁONIAK o wysokim stopniu złośliwośći. Nie było już dla niej ratunku. Ostatnie dni spędzone wspólnie były koszmarem. Węzeł znajdujący się na tchawicy, urusł wielkości cytryny, co utrudniało oddychanie. Niestety jedynym wyjściem było ulżenie cierpienia naszemu maleństwu, które kochaliśmy jak równoprawnego członka rodziny. Była naszym skarbem. Odpoczywaj w raju maleńka! Pamiętamy o Tobie w każdym dniu, każdej minucie.
Załączniki: |

IMG_20181219_122737.jpg [ 264.42 KiB | Przeglądane 2628 razy ]
|
_________________ Z buldożkowym pozdrowieniem, Ania
|